Witajcie,ufff jak gorąco.
Zaległych prac kupę a brak czasu aby Wam je pokazać.
Mikołaj załapał ospę wietrzną. Miała być to trzydniówka,a tu ospa.
Oto przemalowana rameczka.Z czarnej na biel z błękitem, zrobiłam lekkie przetarcia.Teraz chyba lepiej wygląda.Jest delikatniejszy.Wisi nad łóżeczkiem mojego małego szkraba a Maryja czuwa nad Mikusiem.
Serwetki wydziargane jakiś czas temu.
I moja juka ogrodowa.
Nowy członek rodziny,mała Kiciunia.
Obrazek Maryi w tej białej rameczce jest taki delikatny, niech chroni Twojego Mikołajka od chorób wszelakich. Serwetki świetne, nawet czas ich nie był w stanie naruszyć, chociaż czekały na swoje 5 minut.
OdpowiedzUsuńKotek zawadiaka, po wydostaniu się z koszyka udaje groźnego tygryska.)
Piękna ta rameczka bardzo delikatna gratuluję pomysłu zapewne jeszcze ładniej wygląda w rzeczywistości . Pozdrawiam i życzę zdrówka dla Mikołaja .
OdpowiedzUsuńFajna rameczka i piękne serwetki, ale i tak najsłodsze jest to ostatnie, futrzaste cudeńko! ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy i pozdrawiam serdecznie! :-)
Śliczna rameczka:) Zdrówka życzę i zapraszam po wyróżnienie:) http://gosiaczkowepasje.blogspot.com/2015/08/wyroznienia.html
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda taka jasna, lekko postarzona rameczka. Grafika jest jaśniutka więc całość wspaniale się komponuje. Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
OdpowiedzUsuń