Taka ładna pogoda a mnie musiało dopaść grypsko!!!!!
Trochę wyleczyłam się z chandry a tu masz....kichanie i tak dalej........
Ale pokażę Wam zaległe zdjęcia.Dwie bransoletki zrobione jakiś czas temu.
Z trzech cieniutkich uplotłam warkoczyk,w różnych kolorach fioletu.
Dość okazale się prezentuje....
Druga to gąsieniczka,czarno -czerwona....
Przepiękne bransoletki!! Nie wiem, która podoba mi się bardziej... Może pierwsza, ale tylko ze względu na słabość do fioletów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
dziękuję bardzo,a katarek przeszedł na moją córcię!!!
UsuńFajny ten warkoczyk, ale gąsiennica wszyła świetnie:)
OdpowiedzUsuńdzięki !!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:) A ta "gąsienica" jest niesamowita:)
OdpowiedzUsuń