Jak dotrą końcówki ....oczywiście.
A teraz pokażę Wam to:miał być sznur turecki.Po raz pierwszy wydziergany!!!
Długi sznur,można go zawijać na różne sposoby.
Może i nawet fajnie wygląda,błyszczy się w słoneczku.Ale
musi poczekać do lata,bo ja wolę zimą inne kolory.
Śliczne te twoje tworki Justka . Pozdrowienia ....Angustia
OdpowiedzUsuńoj tam,oj tam....
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory i pomysłowe zapięcie - jak do tajemniczego kufra ;) Ale masz rację, to są kolory na fajniejszą pogodę, w listopadzie złapałyby jeszcze depresję... Widzą mi się w towarzystwie białej bluzki/sukienki, bo uwielbiam połączenie turkusu z bielą i złotem :)
OdpowiedzUsuńTo był taki mój wybryk z tymi kolorami,najpierw przeleżały całe wakacje w pudełku,a potem brakło koralików.Miał to być długi wąż a skończyłam na bransoletce!
OdpowiedzUsuńTurki są fajne, tego nosiłabym nawet zimą, bo ten złoty akcent ociepla jednak całość :) Witam Cię w mojej zabawie :) Powodzenia
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Aga
kulkiniesiulki.blogspot.com
Piękny turek :) fajne kolorki :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajny dobór kolorów, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie....
UsuńBardzo udany, a kolorom daj szansę już teraz są naprawdę dobrze dobrane i ożywią nie jeden sweterek. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdzięki za słowa uznania, może się przełamię i ją założę.....
UsuńŚliczny:) W pierwszym momencie skojarzył mi się z latem, rzeczką i niezapominajkami:) Och, rozmarzyłam się... Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń