Dziękuję wszystkim za miłe słówko tu zostawione.
Jeśli podobają się Wam moje prace,kontakt:
justka145@gmail.com

piątek, 22 maja 2015

Trudne początki decu....skrzyneczka.

Początki są trudne.Już dawno chodziła za mną ta technika zdobienia.
Musiałam spróbować jak to smakuje.
Zakupiłam preparaty do tego potrzebne w sklepie papierniczym.Do wyboru były tylko tej firmy,więc nie mam kwestii porównawczej.Ale jak je zużyję spróbuję z innymi.


Wyciągnęłam starą drewnianą skrzynkę po jakimś alkoholu gdzie trzymałam resztki kordonków.
I do dzieła.
Skrzynka była brązowa,więc pokryłam ją preparatem do spękań(a może powinnam ją najpierw pomalować brązową farbą).

Potem pokryłam ją farbą akrylową koloru kości słoniowej(matową).
Koloru nałożyłam za cienko i wyszło to kiepsko.Górę zostawiłam bez zmian,a boki starłam papierem ściernym i pomalowałam matem jeszcze raz.Farba kryje raczej średnio.

Wyszło szkaradnie.Ale przykleiłam motywy.Moim zdaniem góra gryzie się z bokami aczkolwiek razem na serwetce fajnie wyglądały.Napaćkane za dużo.



Tu tył i bok.

I co teraz zrobić z tą górą?motyw się odznacza.???Jak myślicie???Chętnie przyjmę wasze rady.
Pokryłam dopiero jedną warstwą lakieru,więcej warstw ma spowodować wtopienie się  motywu,będę dalej lakierować,aż efekt mnie zadowoli.....???
Mam nadzieję,że się nie zniechęcę do dalszego działania.Muszę ćwiczyć,ćwiczyć....
Pracę zgłaszam do:





 Może pomożecie początkującej....

Pozdrawiam,miłego dnia!!!!



18 komentarzy:

  1. Witam,
    Jak na pierwszy raz to nie jest źle. Do pokrywania farbą doradzam pędzle gąbkowe okrągłe dobrze kryją i nie zostawiają śladów jak pędzle z włosia.
    Co do motywy na serwetce, jeżeli tło serwetki jest inne niż przedmiotu musimy je bardzo dokładnie wyciąć, albo dobierać kolor tła pod kolor tła serwetki.
    Jeżeli tło jest inne to serwetka nie wtopi się pod dużą warstwą lakieru, lakier ma sprawić że serwetka będzie nie wyczuwalna w dotyku.
    Ćwicz dzielnie, a dojdziesz do perfekcji :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze- najpierw należało papierem ściernym zetrzeć firmową farbę, potem dopiero użyć farb akrylowych- efekt byłby dużo lepszy, dokładniej wycięłabym motywy.
    Ja uczyłam się na butelkach po winie i sokach (i prawdę mówiąc nadal najbardziej lubię ozdabiać szkło)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo za podpowiedzi,przydadzą się na pewna przy następnych pracach..

    OdpowiedzUsuń
  4. Też stawiam pierwsze kroki w decou i podpisuję się pod wszystkim, co w pierwszym komentarzu napisała Ania Parszewska. Motywy z serwetek można też wydzierać - postrzępione brzegi ładniej wtapiają się w tło. Bierzesz pierwszą warstwę serwetki, leciutko moczysz cieniutki pędzelek w wodzie i obrysowujesz nim motyw, a następnie wykałaczką lub inną ostrą i cienką końcówką wydzierasz go z serwetki. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie jest źle, moje początki były gorsze:) jeśli mi motyw się odznacza to zamalowuję farbą, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na pierwszy rat to wyszło super:) Nawet ciekawie wyszły te spękania,ja nigdy nie robiłam bo jakoś nie jestem do nich przekonana jeszcze:) Zgadzam się z wcześniejszymi radami więc nie będę się powtarzać, ale napiszę tylko, żebyś się nie zniechęcała, a dojdziesz do perfekcji:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To był skok na głęboką wodę Justynko! Zgadzam się z koleżankami - najpierw papier ścierny i zdecydowanie grubsza warstwa białej farby.Motyw z serwetki trzeba albo dokładnie wyciąć albo wyszarpać z nadmiarem, wtedy brzegi ładnie się wtapiają. Mimo to uzyskałaś ciekawy efekt i jak na debiut praca jest urocza. Proponuję teraz dopasować kolor brązowej farby i małą gąbeczką zrobić cieniowania wokół wzorów - szczególnie na bokach. Można to zrobić na warstwie lakieru. Trzymam kciuki za kolejne prace i cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak na początek - fajnie Ci poszło:) Co do motywów na wieczku - ja bym pobawiła się trochę mieszaniem farb i przygotowała kilka odcieni brązu, żeby gąbeczką zrobić cieniowanie wokół wzoru... Zresztą, co ja się będę wymądrzać:) Przecież dziewczyny już o tym napisały! Powiem tyle - mają rację! Pozdrawiam, Gosia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiadomo,że początki są trudne,ja nie znam się na tej technice,nie miałam okazji próbować,ciekawe co by mi wyszło ;) Skrzyneczka ma swój urok,a praktyka czyni mistrza,tak trzymaj ♥ pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze koty za płoty, mnie się podoba. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie się podoba i chętnie bym sobie to pudełeczko postawiła na półce.
    Nie znam się na decu, ale coś tam nieraz malowałam i powiem Ci, że dokładne oszlifowanie nie tylko sprawi, że farba Ci będzie kryła, ale też nie będzie w przyszłości odpryskiwać.
    Tak czy owak, to Twoje pudełko naprawdę świetnie wygląda i właśnie fajnie, że te motywy się odznaczają:)
    Trzymam kciuki za dalsze decu różności, pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja na pierwszy raz nie jest źle, ale serwetkę możesz wyciąć dokładniej wtedy nie będzie widać tła wokół kwiatów, bo chyba to najbardziej mnie razi w całej skrzyneczce.
    Praktyka czyni mistrza.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, efekt jest powalający, piękna praca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Porwać się na taką skrzynkę na początek - szaleństwo :) Jak na pierwszy raz wcale nie jest tak źle i moim zdaniem nawet taka nierówno kryjąca farba ma swój urok :) Podpisuję się pod tym co już wyżej dziewczyny napisały odnośnie dokładnego wycinania motywów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję bardzo za miłe komentarze,są one dla mnie dużym wsparciem.Trenuję dalej i już nie długo coś wrzucę!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna inspiracja :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie się wydaje, że jest dobrze. Ja nie mogę Ci doradzić, bo sama zaczęłam niedawno i nie mam zbyt dużo jeszcze doświadczeń ale chętnie wezmę rady innych dla siebie. Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za zaglądanie i komentowanie moich prac!!!